Witam!
Dziś dla odmiany troszkę sutaszu. Broszka powstała wcześniej, zapodziałam ją i znalazłam całkiem niedawno. Została zrobiona w szczególnym celu - do zapięcia bluzy/marynarki we wściekle żółtym kolorze. Neonowy, żółty sznurek okazał się pasować doskonale, do tego klasycznie - czerń, prosty wzór i gotowe.
A tak to mniej więcej wygląda z bluzomarynarką:
Zdjęcia wyszły marnie, ale kolor to po prostu żółć odblaskowej kamizelki. Byłaby świetna na rower, ale nie jeżdżę bo nie lubię. Bluza kosztowała mnie cały 1 zet :D plus podszycie brzegów, bo naprawdę partacza to robota, ale za taką kasę jestem skłonna wybaczyć ;D
Bluza jest oczywiście ze szmateksu (zwanego także lumpeksem, second-handem [tak chamerykańsko ;D], ciucholandem itp.). Mam mnóstwo fajnych ciuchów ze szmateksu, ostatnio jednak mam szlaban na "łowy" bo za dużo już tych ciuchów, choć pewnie wiele osób uznałoby moją szafę za malutką. A wy kupujecie używane ubrania? :-)
Serdecznie pozdrawiam!
Hello!
I had made this brooch some time ago, lost it and found. I've made it to button up my neon-yellow jacket. It suits perfectly.
Photos are bad but it's colour like reflective vest. It'll be nice to bike riding but I don't like this sport.
Greetings!
Broszka bardzo fajnie się prezentuje. Podoba mi się ten prosty wzór. Ja odwiedzam takie sklepy i mam kilka fajnych ubrań. Ostatnio nie bywam zbyt często na zakupach a żadnego ciucholandu w pobliżu nie mam, więc niestety ich nie odwiedzam.
OdpowiedzUsuńowocne łowy :) a broszka wygląda jakby była kupiona w zestawie z bluzą, na taki trochę marynarski kształt ;)
OdpowiedzUsuń