Na razie porzuciłam nowy wzór, co za dużo to niezdrowo ;-) tymczasem zrobiłam drugie podejście do popularnych wachlarzyków Coriny M., tym razem z ręcznie farbowanej Tradition 20, z dodatkiem nocy kairu. Wyszły nieduże, całkiem sympatyczne.
Jakiś czas temu dokończyłam też zaczęte bardzo, bardzo dawno temu kolczyki. Coś mi w nich nie pasowało aż w końcu dopasowałam do nich okrągłe bazy i rozpięłam jak pajęczynę :) wiem, że to nic nowego ale dla mnie był to debiut. Ogólnie sprawa jest prosta ale okazało się, że nie tak łatwo zmusić bazę, żeby zechciała się nie rozpinać (prując misterne "ubranko")
Na razie to tyle, skończyła mi się wena na biżuterię, sweter kolejny raz stanął w miejscu (byćmoże w związku z nudnym jak flaki z olejem wzorem ;))
Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze oraz za liczne odwiedziny :)
Do usłyszenia niebawem!
Hello! I have abandon my new pattern yet. Enough is enough ;-) Meanwhile I did a second try to popular Corina's M. fans using hand-dyed Tradition 20 thread and blue sand balls. They're small and nice.
Last time I finished earrings which I had started long ago. Something was missing until I stretched it on bases like a spiders web. I did this first time. It was quite difficult for me to make this bases not open by themselfs destroying my job.
This is all what I have to show at the moment. I'm not in a mood to make more jewellery and my sweater stucked again - maybe because of extremely borring stitch ;)
Thank you for all visits and comments :)
I regreat that it's not my cat - lucky you, who have your own pet!