środa, 10 września 2014

Oszalałam / I got mad

Witajcie,
najprawdopodobniej znowu mi odbiło bo działam w klimacie świąt bożego narodzenia. Wszystko dlatego, że zachciało mi się czegoś nowego i padło na haft matematyczny, który od dawna podziwiałam. A że nie lubię robić "sztuki dla sztuki" padło na świąteczne kartki - małe, proste i za kilka miesięcy nadarzy się okazja, żeby się ich pozbyć ;-) 

Hafty Polskie - Twórcze Inspiracje 1/2012

Hafty Polskie - Twórcze Inspiracje 1/2012

mojeperelki.blogspot.com/search/label/Haft%20matematyczny

Hafty Polskie - Twórcze Inspiracje 1/2012

mojeperelki.blogspot.com/search/label/Haft%20matematyczny


kawa80.blogspot.com/2011/12/haft-matematyczny-wzor-choinka.html

jak widać bardzo spodobał mi się ten wzór ;-)

Hafty Polskie - Twórcze Inspiracje 1/2012

Jak widać nie są to jeszcze gotowe kartki, nawet jeszcze nie przycięłam, ale na to też przyjdzie czas :-) spodobało mi się takie "haftowanie", choć nie widzę dla niego zbyt wielu praktycznych zastosowań, może Wy znacie? :) 
Wypróbowałam różne nici - rozdzieloną mulinę, Kaję, złote i srebrne nici - naprawdę jest się czym bawić. Zobaczymy czy coś jeszcze powstanie, na razie się nasyciłam. 
Nie planuję na razie kontynuować tematyki świątecznej, od następnego posta wrócę do zwykłej tematyki ;-)
Pozdrawiam!

Hello! I'm probably mad, because I did some christmas things. It's all because I wanted to try something new so I choose mathematical (?) embroidery, which I had been admired for a long time. But I don't like doing things only to do it, so I decided to make some christmas cards - small, easy and it'll be good oportunity to rid them for some time ;-)
As you see they're not ready cards yet, it'll be a proper time to finish them :-) I enjoyed this kind of embroidiery, though I can't find a lot of use for it, maybe you know? :)
I tried on various kinds of threads - it's really great fun. We'll see if I'll make some more embroideries, now I'm full.
I'm not going to continue christmas theme, next time I'll come back to my ordinary subjects ;-)
Greetings!

poniedziałek, 1 września 2014

Celtycki wisior i lunapark / Celtic pendant and lunapark

Dzięki uprzejmości Ewy, która podzieliła się wzorem i opisem na swoim blogu, udało mi się zrobić wisior "celtycki" czyli taki, w którym frywolitkowe elementy przeplatają się ze sobą. Opis bardzo ułatwił mi zrozumienie jak to ma być, dziękuję Ewo! :*

Użyłam ciemnoszmaragdowych nici "no-name", bardzo dobrych do frywolitek. Pominęłam koraliki bo nie miałam pasujących. Zamontowałam celowo na zwykłym kółeczku, żeby nie było prawej i lewej strony - niech będzie noszony wedle uznania!


Moim zdaniem ta strona jest bardziej efektowna :-) Wyszedł mi spory, następny zrobię z cieńszych nici.

Mam też w zanadrzu zapomniane Małgorzatki. Obie pary wykonane z żółtej Kai z dodatkiem kolorowej drobnicy. Są tak pstrokate - zwłaszcza te drugie- że zapewne nie każdemu przypadną do gustu. Mi przywodzą na myśl wirujące, bajecznie kolorowe karuzele w lunaparku, których szczerze nie znoszę bo źle się potem czuję ;)



Życzę Wam dobrego tygodnia i do następnego razu!


Hi! Thanks to Ewa, who shared this pattern with description on her blog, I have made my first celtic pendant in which tatting elements interweave one another. Thank you, Ewa! :*

I used "no name" dark emerald thread, very good for tatting. I missed beads because I didn't have suitable once. Ordinary ring was use intantionally to make pendant two-sided. In my opinion it looks better on this side (photo). It's quite big, I'll do another one using thinner thread.

I also have forgotten "Małgorzatki" earrings to show. Both are made with yellow Kaja thread and small, colorful beads. They're so colorful that not everyone will enjoy them. For me it reminds spinning, colorful carousels in lunapark, which I truly hate because I feel bad after them.

I wish you nice week, see you!