czwartek, 23 czerwca 2016

Chainmaille 7 po raz drugi

Witam serdecznie!

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze, miło mi, że zaglądacie do mnie po przerwie w blogowaniu :)

Tak mi się spodobał splot bizantyjski, że do kolczyków z ostatniego posta postanowiłam dorobić coś wiszącego na szyję :)


Wspominałam poprzednio, że chciałabym łańcuszek, ale przeraża mnie ogrom pracy i brak surowców. Postanowiłam więc zrobić wisiorek, zwłaszcza, że z 4 mlecznoróżowych kryształków został mi 1 (2 w kolczykach, 1 rozwaliłam). A żeby kryształkowi nie było smutno dobrałam do niego drugą sierotkę w postaci pojedynczej perły naturalnej z takimi ciekawymi "wyżłobieniami", które są widoczne tylko w jednej płaszczyźnie. 


Ogniwka te same, co w kolczykach: drut 1mm, średnica ok 5mm. 
Wzór: podwójny Romanov. 

Normalny człowiek chcąc zrobić Romanova pewnie poszukałby instrukcji (nie trzeba było daleko szukać bo Agata zostawiła link :P) ale ja wpadłam na świetny pomysł, że zrobię to sama i się zaczęło: wzór jak wzór, tragedii nie było, dopóki nie musiałam połączyć wszystkiego na górze 1 ogniwkiem, udało się dopiero jak pomogłam sobie cienkim, plastycznym drucikiem bo ciągle wypadał mi z palców to jeden, to drugi koniec. Całość jest taka dosyć na styk, więc nie było łatwo spiąć wszystko do kupy. A kiedy skończyłam okazało się, że to co w mojej opinii miało być Romanovem jest podwójnym Romanovem :P cóż, niech tak będzie ;D
Kłopoty były też z tłem do zdjęć. Poszłam za radą Agaty i spróbowałam zdjęć na kolorowych kartonach - masakra! strasznie mi nie chciały wychodzić, myślę, że to problem ze światłem, opcjonalnie możnaby pewnie coś poprzestawiać w aparacie ale ja nie umiem :( coś tam jednak z tego wyszło, zobaczcie:

słabo....

całkiem dobrze :)

ale tandetnie!

a tu już cały komplet na niezawodnym, białym tle :)
Nie rozumiem jak to się dzieje, że wisior wychodzi na zdjęciach dużo wyraźniej niż kolczyki, choć to ten sam splot i kolor ogniwek. Może to kwestia cieni..?

Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających! Buziaki :*

10 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się wisior;) Wyszedł super;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny. Świetnie zakomponowałaś ten wisiorek. Na ciemnym tle chyba najpiękniej wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny komplet, zwłaszcza wisiorek ma to coś :))
    Fajna ta technika, ale zupełnie nie dla mnie, bo mnie druciki nie lubią :( Jak mam zrobić kółko z drucika, albo otwieram ogniwko, a później zamykam z powrotem, to po zamknięciu to już nie jest kółko tylko jajko :)) Ale chętnie podziwiam prace wykonane tą techniką :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że Ciebie nie trzeba zachęcać ani do Byzantine, ani do Romanova. Świetny wisiorek i doskonale komponuje się z kolczykami.
    A co do zdjęć to to zbliżenie na ciemnym tle wygląda naprawdę dobrze. A tak w ogóle to polecam ten poradnik: http://miracolopiccolo.blogspot.com/p/poradnikjak-fotografowac-bizuterie.html
    Wiem, że to bardzo dużo czytania, ale radzę przeczytać od deski do deski. Ja tak zrobiłam i bardzo mi pomogło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się wisiorek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny komplecik! Wisiorek jest naprawdę uroczy, a całość taka elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny komplet, wisior skradł moje serce, kolczyki jak dla mnie za długie, ale tylko dlatego bo ja malutką szyję mam :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny wisior, a cały komplet prezentuje się naprawdę świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Romanov i perła to zestawienie idealne :) Do tego delikatny róż i wyszedł cudny wisiorek :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cały komplet jest piękny, a wisiorek wyszedł wspaniale :) połaczenie srebra z perłą i tą delikatną różową fasetowaną kroplą wyszło przeslicznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!