czwartek, 26 września 2013

Zapraszam na CANDY!

Już dawno sobie obiecałam, że zorganizuję tą zabawę i oto jest. Okazji nie ma szczególnych jeśli nie liczyć tego, że opublikowałam już przeszło 100 postów a liczba moich obserwatorów doszła do 70. Poza tym z powodu zbliżającej się przeprowadzki mam bardzo dobry humor i od dawna planowałam pozbyć się tej książki :P

A propos książki: nagrodą główną w Candy jest książka pt. "Biżuteria z koralików", której okładka znajduje się na banerku. Książka liczy sobie ponad 100 stron, ma twardą oprawę i mnóstwo kolorowych ilustracji. Myślę, że może być szczególnie przydatna dla początkujących miłośniczek handmade-owej biżuterii, chociaż dalsze rozdziały prezentują też bardziej skomplikowane plecionki. Format trochę mniejszy niż A4.
Jak zwykle dorzucę też coś ze swojego warsztatu ;)

Zasady są proste:
1. do zabawy zapraszam wszystkie miłośniczki rękodzieła - zarówno te blogujące, jak i te bez blogów. Blogowiczki zobowiązuję do wklejenia banerka na blogu (w pasku bocznym, ewentualnie w poście).
2. aby wziąć udział w zabawie należy zgłosić taką chęć w komentarzu pod tym postem. Żeby nie było tak łatwo należy również odpowiedzieć na pytanie: "Co można zrobić z niepotrzebnymi książkami?". Mam nadzieję, że mnie zaskoczycie :D
3. termin zapisów do 18.10.2013, ogłoszenie wyników najprawdopodobniej następnego dnia, choć zastrzegam sobie prawo do opóźnień.
4. nagrodę wysyłam tylko i wyłącznie na terenie Polski.
5. zarówno "starzy" jak i nowi obserwatorzy mojego bloga otrzymają bonus w postaci dodatkowego losu.
6. jeśli zwycięzca nie zgłosi się w przeciągu tygodnia przeprowadzę ponowne losowanie.

To by było na tyle. Jeszcze raz zapraszam wszystkich odwiedzających do zabawy :)

16 komentarzy:

  1. :)
    ale fajnie...
    NIEPOTRZEBNE książki można oddac mi i mojemu mężusiowi...
    oboje jesteśmy maniakami książkowymi...dlatego nie rozumiem jak KSIĄŻKA może byc niepotrzebna...MY podczas przeprowadzki przeprowadzamy się w zasadzie w 4 turach - rzeczy dzieci, rzeczy kuchenne (bo tych sporo), KSIĄŻKI i reszta ;)
    a jeśli z jakiejś przyczyny książka już się nadaje do wiadomego celu polecam wszelakie ozdoby z kartek, postarzonych w kawie i herbacie...papierowe kwiatki, rozetki z ruloników, papierowe girlandy, "koperty" na biżuterię...zabawa z papierem fajna jest!!
    oczywiście chętnie przygarnę tą książkową sierotkę, której chcesz się "pozbyc" haha :)
    pozdrawiam
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłaszam się. U mnie trudno o niepotrzebne książki. Raczej wszystkie, które posiadam to takie potrzebne. Czasami przeglądam i się zastanawiam, czy może zmniejszyć ich liczbę ale jakoś z żadną nie mogę się rozstać.
    Mam jedną prl-owską książkę, która jest przewodnikiem dla gospodyń domowych, ma bardzo ładnie pożółkłe kartki. Używam ich teraz jako ozdobnych, ale trudno mi było ją na ten cel przeznaczyć.
    Jestem obserwatorką jako Anna Anna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się zgłaszam. Co do niepotrzebnych książek to Cię nie zaskoczę i choć widziałam przepiękne książkowe instalacje np: http://dalia-hobby.blogspot.com/2012/03/bo-ksiazka-wdziecznym-modelem-jestcz3.html i np http://dalia-hobby.blogspot.com/2012/01/ciekawostki.html to niepotrzebne książki najlepiej komuś, kto będzie ich potrzebował oddać (ja do biblioteki:))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja chętnie wezmę udział w zabawie, tym bardziej, że jestem okrutnie łasa na książki :)
    U mnie w domu w zasadzie nie ma niepotrzebnych książek, ale może coś wymyślę ;)
    Niepotrzebne książki można:
    -oddać komuś innemu
    -oddać do biblioteki
    -wykorzystać do scrapowania
    -wyciąć w środku kartki i używać jako schowka na tajemnicze przedmioty ;)
    -podeprzeć książką krzywy mebel
    -rozpalić ogień w kominku ( profanacja! )
    -przeczytać jeszcze raz i zastanowić się, czy na pewno są niepotrzebne
    -zakleić kartki czystymi, nowymi kartkami i zrobić notes
    -zostawić książkę na przystanku autobusowym, na pewno ktoś ją przygarnie
    Pozdrawiam serdecznie :)
    P.S. Obserwuję jako Anka

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja chętnie przygarnę tą książkę:)
    A moje propozycje brzmią następująco:)
    Można komuś oddać, dać w prezencie, sprzedać lub ogłosić rozdanie:)
    pożyczyć, z reguły takie książki dłuuuugo nie wracają, bądź wcale:/
    oddać do biblioteki lub czytelni
    lub zrobić z nich jakąś ciekawą rzecz np. kule kusudama

    A we Wrocławiu są takie specjale budki gdzie można książkę włożyć i ktoś może ją sobie wziąć przeczytać i z powrotem włożyć do tej budki, itd.

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja również się ustawiam w kolejce.
    Ja nie potrafiłabym wykorzystać książki do innych rzeczy (mam na myśli wycinanie stron czy tym podobne) dlatego jak nie potrzebuję już książki i nie chcę nią zawalać półek to zanoszę do biblioteki. tam panie co jakiś czas robią kiermasz książkowy :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja bym chciała a książki można oddać np. do biblioteki, można wymienić, sprzedać, można zapakować i wynieść na strych bo może kiedyś się przydadzą...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez sie z checia zapisze, ale dla mnie nie ma niepotrzebnych ksiazek!
    Dziewczeta opisaly rozne mozliwosci, ale ja jakos nie moge sie rozstac z ksiazka , moze kiedys je przeczyta moja corka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie się zapisuję ;) A pytanie: Co można zrobić z niepotrzebnymi książkami? Już odpowiadam : z tymi naprawdę niepotrzebnymi to można kartki skręcić w rureczki i wykorzystać w papierowej wiklinie ;) Ale polecam te naprawdę bardzooo bardzooo niepotrzebne do recyklingu ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. oooo książek nigdy za wiele. ;]
    oczywiście zapisuje się. Książki są zawsze potrzebne, ale jeśli już naprawdę musimy się ich pozbyć to raczej je komuś oddać broń boże niszczyć czy palić. Ja osobiście należe do moli książkowych i chomikuje je na potęgę ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. genialna! ja chcę:P zapisuję się z nadzieję:) a co można zrobić? oddać do biblioteki, zrobić kiermasz książki lub wystawić na allegro lub tablicy za jakąś symboliczną kwotę:) chodź ja przechowuje swoje na strychu u rodziców:D

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie i u moich dzieci "słowo pisane" nie ginie, ale nic już się nigdzie nie mieści. Mam trudności z pozbyciem się czegokolwiek, dotyczy to nie tylko książek, ale również wszelakich "przydasiów" robótkowych.
    Książki moich dzieci czytane są teraz wnukom...
    Gdy będę musiała część książek oddać wybiorę może domy opieki i domy seniora, szpitalne biblioteki ( jeżeli jeszcze istnieją).
    Książka o koralikach bardzo by mi się przydała, bo do tej pory nie mam żadnej. Chociaż koralikami się bawię od pewnego czasu :)
    Baner na blogu http://terenias.blogspot.com/ , obserwuję jako Terenia.
    Pozdrawiam ciepło i słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyłączam się do zabawy,jezeli miałabym na coś przerobić książkę,to pewnie na kwiatki ,opakowania z kartek,lub papierową wiklinę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzy mi się taka książka, więc trzymać będę za siebie kciuki przez całe losowanie ;)

    A pomysły na wykorzystanie książek niepotrzebnych:
    - jako sejf po wycięciu środka
    - jako opakowanie na prezent np. płytę CD również po wycięciu środka
    - jako podpórka pod nogę chybotliwego stolika
    - jako narzędzie do obrony przed bandytą
    - jako źródło stronic do wykonania papierowych kwiatów
    - jako źródło wyrazów do wycinania i wyklejania treści anonimów
    - jako prezent
    - jako dar dla bibliotek
    - jako zapłata za kawę w kawiarniach, które zbierają niepotrzebne książki
    - jako dar dla Polonii na wschodzie
    - jako notatnik na myśli nieuczesane na marginesach
    - jako makulatura na skupie surowców wtórnych
    - jako pułapka na złodzieja (trzeba położyć na drzwiach, kiedy złodziej będzie wchodzić, spadnie mu na głowę)
    - jako zabawę słowną - przeczytanie od tyłu, przeczytanie co drugiego wyrazu, pozamienianie kartek itp.
    - jako zabijacz nudy w kolejkach w urzędach i u lekarza - trzeba np. zamalować długopisem środki wszystkich literek "o"

    Buziaki ślę ;)

    fiolety.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Z przyjemnością zapisuję się do zabawy:) Może nie będę zbyt oryginalna, ale proponuję oddać książki szpitali - tam zawsze znajdą się osoby chętne do poczytania i przeniesienia się choć na chwilę w inny świat:) Będzie to dla tych osób pewien rodzaj bezbolesnej terapii, niekiedy nawet prowadzący do całkowitego wyleczenia:) Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hey I know this is off topic but I was wondering if you knew of any widgets I could add
    to my blog that automatically tweet my newest twitter updates.
    I've been looking for a plug-in like this for quite some time and was
    hoping maybe you would have some experience with something like this.
    Please let me know if you run into anything. I truly enjoy reading your blog and I
    look forward to your new updates.

    Take a look at my web blog ... used japanese cars

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!