Początki były koślawe - mój pierwszy koszyczek zrobiony z gazetki reklamowej z Castoramy ;) jest koślawy na wszelkie możliwe sposoby i ogólnie mało atrakcyjny. Kolejne prace robiłam z Wyborczej, którą przywiózł mi tato. Nie sądziłam, że ta gazeta może się kiedykolwiek na coś przydać (choć moja mama stawia na niej mokre lub zabłocone buty :)) ale jednak. Czuję, że jeszcze wrócę do tej techniki (jak tylko dorwę więcej gazet!), polecam wszystkim niezdecydowanym - naprawdę wciąga!
Pozwoliłam sobie nie uwieczniać mojego pierwszego kulfona, ale poza tym jedziemy po kolei:
tu jak widać zadomowiły się kleje :) ostatnio jeszcze trochę go podrasowałam, pokażę następnym razem ;) |
w odróżnieniu od poprzedniego - z gazet "segregowanych" drugiej kategorii |
tu zamieszkały ładowarki - może w końcu zniknie ta przeklęta plątanina kabli... |
z segregowanych rurek pierwszej kategorii. pomalowana białym gruntem Gesso |
moja wielka duma - lekko koślawy, wysoki kosz z niesegregowanych rurek do... przechowywania rurek |
zużyłam na niego prawie cały zapas rurek i teraz stoi bezużyteczny :D |
Poza tym zapraszam na Candy. Kurka może nie jest jakaś strasznie imponująca, ale to nie wszystko, co jest do wygrania. Narazie to niespodzianka - nawet dla mnie ;)
Gdyby ktoś jeszcze miał ochotę dołączyć do zabawy "Podaj dalej" opisanej dwa posty temu, to informuję, że nie wszystkie dotychczas napisane komentarze wyrażały chęć udziału w zabawie co oznacza, że zostało jeszcze jedno wolne miejsce. Jeśli chętnych zabraknie, zamknę listę (palec pod budkę bo za minutkę zamykam budkę... ;))
Trzymajcie się ciepło!
PS. O co chodzi z "kategoriami" podziału rurek? Otóż rurki pierwszej kategorii to rurki zrobione z brzegów gazety, dzięki czemu są bialutkie (tekst jest schowany w środku), a te drugiej kategorii są ze środkowej części stronicy, więc treść gazety jest na nich widoczna i są mniej eleganckie, choć widzę, że są też miłośnicy takiego dizajnu ;)
Zapraszam do mnie na Candy :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak się rozpędziłaś:) I całkiem fajnie wychodzi. Gdyby mi ktoś chciał kręcić te rureczki, to mogłabym z nich pleść:))
OdpowiedzUsuńWow, mały koszyczek, mały koszyczek aż tu nagle bum i wielki kosz. Super podoba mi się ten największy.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają koszyczki, wyszły zgrabniutkie :) pierwszy raz tu jestem, bardzo słoneczny blog - super!
OdpowiedzUsuńRANY!!! Dobra jesteś jak na te swoje pierwsze razy!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak mnie wciągnęła papierowa wiklina! uwielbiam użytkowe rzeczy! więc to jest idealna technika!
ale czasochłonna...
jesteś perfekcjonistką! nawet rureczki segregujesz-chylę czoła! zarówno za precyzję wykonania koszyków jak i porządku i organizacyjnej dyscypliny! :)
muszę poszukac tego Twojego kurczaka bo mi gdzieś śmignął niezauważony!! ;p
POZDRAWIAM!
Piękne te Twoje plecionki co jedna to ładniejsza i czekam na następne -pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno rewelacja! Jakby ktoś nie wiedział to by się nawet nie domyślił, że ten pomalowany jest z papieru.
OdpowiedzUsuńho, ho widzę praca szła pełną parą :) ja tam nie widzę żadnych koślawości :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo widzę, że praca wre. Koszyczki wychodzą Ci świetnie!
OdpowiedzUsuńNo dziewczyno, od razu na starcie produkcja masowa? Jesteś wielka, a ten pomysł z ładowarkami rewelacja, muszę go "zmałpować" tylko wreszcie muszę znaleźć czas na tą wiklinę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo pomysłowe, aż muszę spróbować :-) Juz widzę osłonki na doniczki....
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły te wiklinki!
OdpowiedzUsuńKoleżanka się nieźle wkręciła w te rurki...ja tylko podziwiam, choć i tak wiem, ze kiedyś spróbuję.Przecież zawsze musi być ten pierwszy raz...prawda????
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że wszystkie niezwykle mi się podobają , ten pierwszy jest słodzi taki tyci...nie umiem tak naprawdę zdecydować czy wolę te z nadrukiem czy te czyściutkie rurki ale zauważyłam że najbardziej podobają mi się wyroby z niemalowanych rureczek , choć nie zawsze pasują do wnętrza...Pozdrawiam najmilej..
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają i jestem strasznie zachęcona do wyplatania. Może podesłałabyś mi na maila kilka linków, z których korzystałaś i jeszcze podstawy, czyli jak zrobić rurki. Strasznie podoba mi się ten biały koszyczek i chciałabym spróbować taki zrobić.
OdpowiedzUsuńMój mail sosnowygaik@gmail.com
Super:) Jeśli lubisz candy i rozdania - zapraszam na mojego bloga konkursowego rozdanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuń