poniedziałek, 21 stycznia 2013

Kolczyki i perypetie

Najpierw kolczyki - pozostałe z tych, które ostatnio doczekały się wykończenia. Pierwsze, beżowe Dzyndzołki jak zwykle miały być inne, ale jakoś ta wizja przestała do mnie przemawiać. Innej nie miałam, więc zaimprowizowałam to co jest, wykorzystując tym samym pocieszne talarki masy perłowej, które dostałam kiedyś od R. Nie jestem z nich szczególnie dumna, ale wydaje mi się, że są znośne. Nici cieniowana Aida 20 (?).


Zrobiłam jeszcze małe serduszka. Robi się je szybko, ale nie lubię ich wykańczać. Poza tym to jeden ze wzorów, których sama nie zamierzam zakładać, jakoś  nie przepadam za serduszkami. Może dlatego, że kojarzą mi się z Walentynkami, których nie lubię. Mimo to jestem zadowolona z tego co mi wyszło. Pierwsze, bordowe, wydają mi się strasznie "dziewczynkowe" w sensie, że pasują mi do dziewczynki a nie do dorosłej kobiety, choć to oczywiście tylko moje skojarzenie bo gusta są różne. Drugie są z cienkich, lnianych nici, takie trochę "eko" ;D



A teraz perypetie. Pewnego dnia mój komputer przestał działać. Ni stąd ni zowoąd po prostu nie włączył się. Byłam strasznie zdenerwowana. Co prawda nie robię na nim nic szczególnie pilnego ale jestem przyzwyczajona mieć go cały czas włączonego. Laptop ma co najmniej 5 lat i bałam się, że będzie wymagał kosztownej naprawy lub w ogóle wymiany na nowy. Na szczęście okazało się, że zepsuła się tylko bateria i po jej wyjęciu nadal mogę z niego korzystać bez żadnych komplikacji. Cieszy mnie, że wszytko tak dobrze się skończyło. Chyba nie jestem uzależniona od komputera, ale zdecydowanie bardzo przyzwyczajona :)

Pozdrawiam, mam nadzieję, że niedługa uda mi się zebrać materiał do następnego posta :)

7 komentarzy:

  1. Sliczne! Serduszka są wręcz słodkie! Może i malo ostatnio komentuję, ale podglądam co pokazujesz i bardzo mi się podobają Twoje prace! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Serduszka słodziaki i faktycznie też kojarzą mi się z małymi dziewczynkami, natomiast kolczyki cieniowane bardzo ładne i ciekawie skomponowane, nitka i masa perłowa oraz łańcuszki-świetne połączenie. Widzę że kolczyki frywolitkowe z łańcuszkami to taki trochę Twój znak firmowy, bo chyba jeszcze nie spotkałam takiego połączenia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne,podziwiam za talent.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. te pierwsze śliczne:) serduszka słodkie:) też miałam tak z laptopem tylko po 3 latach. Tylko u mnie naprawa 700 zł- poszła karta graficzna, więc kupiłam sobie stacjonarke za 200zł:P a najgorsze,że miał wykupioną gwarancję na 3 lata :[ To się nazywa złośliwość rzeczy martwych:> Dobrze, że u Ciebie się dobrze skończyło:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. serduszka urocze :) Ja z kolei jestem chyba uzależniona od komputera, internetu...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też nie serduszkowa ;)
    dobrze, że z kompem wszystko ok i możesz działac i pisac i pokazywac swoje tworki :)
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie idzie ci łączenie koralików i frywolitkowych supełków.
    podziwiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!