poniedziałek, 23 września 2013

Wracam!

Witajcie po długiej przerwie! Wracam do Was z zaległymi pracami, których nie wrzuciłam wcześniej, bo się zamotałam ;p
Kolczyki powstały z takich samych nici "no name" wygrzebanych w różnych lamusach. Całkiem dobre do frywolitek :)

Kratki z łezką

kwiatki

Alinki
Niby niewiele, ale mam jeszcze co nieco w zanadrzu :) może nie dużo, ale przynajmniej coś się dzieje :)

Poza tym u mnie trochę lepiej, jest plan, jest działanie a to zawsze podnosi na duchu. Znów się przeprowadzam więc jakby ktoś chciał ze mną korespondować tradycyjnie to lepiej się upewnić, czy adres jest ok, chociaż na ostatni adres też dojdzie przez rodzinkę, tylko z opóźnieniem. Kurcze, strasznie się cieszę bo nie lubię stać w miejscu a stanie na rozdrożu jest tym bardziej irytujące. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i że wszystko będzie fajnie.

Tymczasem nie rozpisuję się, bo jestem zmęczona po kolejnej ostatnimi czasy spontanicznej podróży, ale za to ten tydzień mam nadzieję sobie odpocząć i nacieszyć się robótkowym szaleństwem ;)

Pozdrawiam Was serdecznie!

10 komentarzy:

  1. Wszystko jest śliczne, zwłaszcza krateczki mi się podobają.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nowym gniazdku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Frywolne frywolitki - boskie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj serdecznie :) bardzo fajnie wyszły , szczególnie podobają mi się te pierwsze z krwawą łzą ...Pozdrawiam ..

    OdpowiedzUsuń
  4. Frywolitkowe kolczyki,delikatne i subtelne.Podobają mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  5. przecudne!!
    zamawiam "Alinki" wiem komu się spodobają!! :)
    pisz na maila co i jak :)
    i adres nowy ;) bo ja Ci jeszcze list "wiszę" hehe
    GDZIE się teraz przeprowadzasz?
    buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne! Te dwie pierwsze pary mają fajny kolor :) Takie krateczki widziałam u Renulki jeszcze na starym blogu i już wtedy mi się podobały. Twoje z tą czerwoną kroplą są super :D
    Acha, jeszcze zapomniałam ci odpowiedzieć na Twoje pytanie o blokowanie serwetek- ja blokowaniem nazywam rozciąganie pracy po praniu i usztywnieniu (krochmal lub ługa) za pomocą szpilek, a przy tym nadaję im żądany kształt.
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie kolczyki śliczne, ale najbardziej podobają mi się te różowawe, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze krateczki sa urocze.Wracaj, wracaj bo jak moje oko nacieszy się Twoimi frywolitkami to potem jakoś dzień jest bardziej słoneczny...;-))pozdrowienia;)
    Czasem nowe jest lepsze..jak stare śmieci..;-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne kolczyki:) Udanej przeprowadzki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!