A takiego wała Wam dziś pokażę ;P a dokładniej stary, kuchenny wałek przerobiony na element dekoracyjno-użytkowy. Ale od początku: przy remontowych porządkach znaleźliśmy w szufladzie stary drewniany wałek. Wałek kiedyś był używany zgodnie z przeznaczeniem, ale przez ostatnie ok 10 lat nikt go nie ruszał. O tym, żeby dotykać takim zakurzonym drewnem jedzenia nie było mowy, ale nie pozwoliłam go wyrzucić. W końcu to drewno - można zrobić dekupaż, albo coś namalować... Wałek został schowany i niedługo potem znalazłam dla niego idealne zastosowanie. Otóż żeby nasza "cudowna", stara kratka wentylacyjna była otwarta trzeba ją czymś obciążyć. A że wałek ciężki to nadał się idealnie. Pomalowałam rączki farbkami, dodałam dekupażowy ludowy wzorek i gotowe :)
Tym sposobem wałek powrócił do kuchni :) a folkowa stylizacja to celowy zabieg bo kuchnię mam urządzoną mniej więcej w stylu swojskiej chaty - malowane talerze ścienne, gliniane naczynia, stare meble, archaiczne ozdoby itd. Ozdobny wałek świetnie się z tym komponuje odblokowując przy okazji kratkę. Może w końcu nie trzeba będzie otwierać okna podczas gotowania... ;)
Trochę się światło odbiło :) i widać, jaka kratka obrzydliwa, ale farba śmierdzi więc z malowaniem czekamy do wiosny.
Serdecznie witam nowe obserwatorki - proszę, rozgośćcie się :)
moich stałych bywalców pozdrawiam
a wszystkim dziękuję za komentarze pod ostatnimi postami :)
Fajny pomysł z tym wałkiem i wzór, chyba kaszubski, też lubię, ale mój wałek jest w ciągłym użyciu, bo moi panowie (mąż i syn) są łasuchami i lubią ciasta, więc nie mogłabym im tego zrobić :))
OdpowiedzUsuńWałek wygląda bardzo ciekawie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń