sobota, 15 grudnia 2012

Wracając do normy

Tak, to już chyba koniec świąt na moim blogu. Nie zanosi się, żeby miały powstać jeszcze jakieś ozdoby, jakoś nie mam weny. Systematycznie tworzą się natomiast inne rzeczy, na przykład te oto kolczyki. Jakiś czas temu, będąc na sutaszowej fazie, zachciało mi się COŚ zrobić. Nie miałam jasnej wizji, ale po chwili namysłu zrobiłam takie oto kolczyki Marianna (tak mi się jakoś skojarzyło z moją sąsiadką, która nie lubi hałasu - nie wie, biedaczka, co jej zafunduję w sylwestra ;D ). Kolczyki trochę improwizowane, do końca nie wiedziałam jak będą ostatecznie wyglądały.


Wydaje mi się, że są dość fajne - miłe, jasne kolory, delikatne koraliki a ponad wszystko lekkość, którą zawdzięczają filigranowej konstrukcji i małej ilości filcu z tyłu. Zastanawiam się, czy nie powinny zostać moje, ale obawiam się, że te kolory nie bardzo mi pasują do garderoby...

Poza tym męczę Renulkową serwetkę, pomału dobijam do końca bieżącego okrążenia - jak to dobrze, że nie ma jeszcze następnego! coś czuję, że będę musiała zrobić sobie dłuższą przerwę od tej robótki bo już nie mogę na nią patrzeć ;) mam nadzieję, że wystarczy mi sił na kolejne okrążenia.

Z przyjemnością zawiadamiam również, że licznik został złapany :) nagroda powoli się wymyśla ;) dziękuję za liczne odwiedziny, nie wiem, kiedy kolejna zabawa, ale pewnie za jakiś czas coś wymyślę ;)
Trzymajcie się ciepło i zdrowo!

5 komentarzy:

  1. Bardzo radosne kolczyki:) Mi się właśnie oryginalny licznik pokazał:2255:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne i takie lekkie. Nie wiem dlaczego, ale kojarzą mi się z latem, może dlatego że za nim tęsknię... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne kolczyki!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne! Zaintrygował mnie kształt, sutasz się tak trzyma sam z siebie? Czy wszyłaś w środek jakieś kółeczko? Zawsze myślałam, że to takie raczej sprężyste jest...
    A kolory takie wiosenno letnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne! bardzo fajna forma i kolorki ładne:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!